pbf o Lwach i innych dużych kotach
stoi w krzakach.myśli /jak ja mam mu to powiedzieć?załamie się chłopak.ale musi się o tym dowiedzieć/
Offline
/ktoś mnie obserwuje/- slyszac szelest, Ciekawe kto..
Offline
cofnął się.nie chciał mu tego mówić ale musiał.w końcu wyszedł."mam dobrą wiadomość i złą wiadomość"
Offline
O Diego, Jakie to wiadomości..????- zapytał zdumiony
Offline
"dobra to taka że twój ojciec nie zginął.on żyje......." powiedział.
Offline
Co?!?!?!?!....- zapytal oszolomiony,a zla?
Offline
"to nie jest miła.........twój ojciec dowodzi innej armii.dowiedziałem się tego bo go widziałem.........razem z hienami.......przykro mi" powiedział i poszedł się położyć.
Offline
nie no!!! Zdumiony ze łzami pobiegł do kryjówki i schował sie głęboko
Offline
biegł za nim ale nie zdążył."teraz nie powiem mu tego jest w szoku.wiem gdzie jest jego tata ale nie powiem mu tego teraz" powiedział i poszedł do skały rozpaczy
Offline